Opis projektu

Koronawirus SARS-CoV-2 wywołujący chorobę COVID-19 po raz pierwszy zidentyfikowany został w Chinach w mieście Wuhan. Jest to wirus pochodzenia odzwierzęcego. Do dziś zostało zakażonych ponad 300 tys. ludzi w 188 krajach, z czego ponad 13 tys. zmarło w wyniku ciężkiego przebiegu COVID-19. Jak dotąd w samych Włoszech zmarło więcej ludzi niż w całych Chinach. Biorąc pod uwagę szybkie rozprzestrzenianie i wysoką śmiertelność wirus ten stał się wielkim problem ogólnoświatowym. 
W latach 1918-1919 miała miejsce największa pandemia wywołana wirusem grypy, tzw.  grypy hiszpanki. Szacuje się, że podczas pandemii grypy hiszpanki zainfekowanych zostało kilkaset mln ludzi a kilkadziesiąt mln zmarło. W czasach pandemii grypy hiszpanki, serum izolowane od tzw. „ozdrowieńców” czyli ludzi, którzy wyzdrowieli stanowiło nie tylko rodzaj terapii dla chorych ale również służyło jako ochrona personelu medycznego. Trzeba zwrócić uwagę, że w tamtych czasach medycyna nie była tak rozwinięta jak dzisiaj. Dlatego, trudno określić jaką śmiertelność miałby atak wirusa SARS-CoV-2 w tamtych czasach. 
W obecnych czasach ludzkość nie zetknęła się z tak dużym problemem jakim jest ogólnoświatowa pandemia wywołana wirusem. Wcześniejsze epidemie wywołane np. wirusem SARS-CoV lub MERS-CoV nie miały tak dużego zasięgu, a z innymi groźnymi wirusami medycyna radziła sobie za pomocą szczepień ochronnych lub nowoczesnego leczenia. Pandemia wywołana koronawirusem SARS-CoV-2 skłoniła świat naukowy do poszukiwania nowoczesnych i wyrafinowanych metod identyfikacji oraz leczenia choroby.
Większość projektów badawczych zmierza do opracowania szczepionki na SARS-CoV-2. W naszym przekonaniu ma to oczywiście duże zalety, ale i niesie ze sobą ogromne zagrożenia i  iepewność, choćby związane ze skutkami ubocznymi jakie szczepionka może wywoływać nawet w odległym czasie od podania. Przy obecnej presji społecznej opracowana szczepionka nie może być dostatecznie długo i wnikliwie pod tym kątem zbadana. Niewątpliwie również koszty finansowe zaszczepienia całej populacji będą ogromne. 
Kolejnym aspektem, który powoduje, że nasze badania poszły nie w kierunku szczepionki ale „leku”, a w zasadzie „czynnika blokującego” jest to, że część z nas reprezentuje ośrodek onkologiczny, którego pacjenci z racji swojej choroby nie mogą zostać poddani szczepieniu. Dla nich szczepionka nie jest ratunkiem, może być dla nich śmiertelna. Ratunkiem może być tylko lek. Więc w trosce o naszych pacjentów podjęliśmy się tego wyzwania. Szczepionka nie uratuje życia również osób już zakażonych, a którzy będą przechodzili chorobę COVID-19 w ciężki sposób. Dla tych dwóch grup osób ratunkiem może być podanie leku.
Nasze zespoły od lat zajmują się poszczególnymi obszarami w ramach projektu, można powiedzieć, że mamy w swoich zasobach szereg „kloców” potrzebnych by stworzyć taki lek. Musimy je tylko odpowiednio poskładać.