Krowianka - prekursorka szczepionek...

Szczepienie- ang. vaccination. Termin ten pochodzi od łacińskiego słowa vaccinia co oznacza ospę krowią – krowiankę. Wprowadził go do użytku znakomity lekarz i uczony Edward Jenner pod koniec XVIII wieku.

Szczepienia są niekwestionowanym dobrodziejstwem dla ludzkości, pozwoliły one na eliminację lub zmniejszenie występowania wielu chorób, które były bardzo groźne i spowodowały śmierć lub kalectwo wielu ludzi. Przypomnijmy początki historii szczepień i eliminację wirusa ospy prawdziwej inaczej zwaną czarną ospą. Ospa prawdziwa jest chorobą wirusową, której początki sięgają czasów prehistorycznych. Szacuje się, że  pojawiła się ok 10 000 lat p.n.e. w osadach rolniczych w północno-wschodniej Afryce, w czasach kiedy ludzie udomowili pierwsze zwierzęta. W późniejszych czasach za sprawą kupców wirus rozprzestrzenił się również na wschód do Indii. Najwcześniejsze ślady wskazujące na występowanie ospy prawdziwej odkryto na twarzach mumii egipskich pochodzących z okresu ok 1570 - 1085 r. p.n.e. W roku 1122 p.n.e. ospa została opisana w Chinach, jest ona również wspominana w starożytnych tekstach indyjskich. Do Europy ospa prawdziwa przywędrowała prawdopodobnie pomiędzy V-VII wiekiem n.e. i stała się przyczyną wielu epidemii w czasach średniowiecza. Na podstawie pozostawionych opisów wydaje się, że najprawdopodobniej to właśnie ospa prawdziwa wywołała epidemię na terenach Imperium Rzymskiego zwaną „zarazą Antoninów” podczas której zmarło ok. 5-7 mln ludzi. Świat się zmieniał, trwały wojny, krucjaty i podboje, co spowodowało rozprzestrzenienie się wirusa. Do Ameryki ospę prawdziwą zawieźli Hiszpańscy i Portugalscy konkwistadorzy. Choroba zdziesiątkowała ludność i stała się przyczyną upadku imperium Inków i Azteków. Do Ameryki Północnej ospę prawdziwą przywieźli pierwsi osadnicy. Choroba znacząco zmniejszyła liczebność tamtejszej ludności – Indian.

Pierwszy pomysł wykorzystania wirusa ospy prawdziwej jako broni biologicznej  pojawił się  w trakcie trwania wojny fracusko-indiańskiej, która była wynikiem konfliktu pomiędzy Wielką Brytanią a Francją o panowanie w Ameryce Północnej. Dowódca sił brytyjskich sir Jeffrey Amherst sugerował użycie wirusa aby zmniejszyć populację Indian wrogich Wielkiej Brytanii. Czy to zrobił czy nie, zdania historyków są podzielone, faktem jest, że w tamtym czasie Indianie zapadali i umierali na ospę prawdziwą. Inną przyczyną rozprzestrzeniania się ospy prawdziwej w Ameryce Północnej był handel niewolnikami, którzy pochodzili z regionów Afryki, gdzie wirus ospy prawdziwej występował endemicznie.

Ospa się szerzyła i dotykała wszystkich warstw społecznych. Z jej powodu w XVIII wiecznej Europie rocznie umierało ok. 400 tyś. ludzi, ok 1/3 wśród tych co przeżyli straciła wzrok. Śmiertelność w tamtych czasach z powodu ospy prawdziwej wynosiła od 20-60% a wśród niemowląt nawet ponad 80%. Ci którzy przetrwali chorobę najczęściej pozostawali oszpeceni na całe życie. Już w Starożytności zauważono, że ci co przetrwali są uodpornieni dlatego wzywano ich do opieki and chorymi. Ospę prawdziwą próbowano leczyć różnymi, czasami nawet absurdalnymi sposobami np. ziołami a także wyziębieniem i piwem. Jednak najbardziej skutecznym sposobem walki z wirusem ospy prawdziwej była tzw. inokulacja inaczej zwana wariolacją od łacińskiego słowa variola oznaczającego ospę.  Wariolacja polegała na pobraniu, za pomocą lancetu, materiału z dojrzałej krosty osoby chorej na ospę prawdziwą i wprowadzenie go podskórnie na rękach lub nogach osoby nieuodpornionej. Ryzyko takiego zabiegu wiązało się z tym, że taka osoba mogła rozwinąć pełnoobjawową ospę i stać się przyczyną wybuchu epidemii oraz, że przy okazji można było ja zakazić „pasażerem na gapę” np. kiłą. Wariolacja w Europie została wprowadzona w XVIII wieku, jednak na długo wcześniej była praktykowana w Afryce, Chinach i Indiach.  Do wprowadzenia i rozprzestrzenienia się wariolacji przyczyniła się arystokratka Lady Mary Wortley Montague. Sama została oszpecona przez chorobę a jej brat zmarł. To ona jako pierwsza poddała wariolacji swoje dzieci, aby uchronić je przed tą groźną chorobą. Następnie, za zgodą rodziny królewskiej w sierpniu 1721 roku lekarz Charles Maitland przeprowadził eksperyment wariolacji na sześciu więźniach a także na osieroconych dzieciach. Oba eksperymenty okazały się sukcesem i wariolacja stała się procedurą stosowaną na masową skalę. Wariolacja jednak nie była idealna, należy pamiętać, że wciąż ok 2-3% z osób poddanych procedurze umierało z powodu choroby i stawało się przyczyną wybuchu lokalnej epidemii. Należy jednak pamiętać, że śmiertelność z powodu wariolacji była wciąż 10 razy mniejsza niż z powodu choroby. Pierwsze dane statystyczne dotyczące wpływu wariolacji na przebieg ospy prawdziwej podano podczas epidemii w Bostonie w 1721 roku. Śmiertelność wśród osób poddanych wariolacji wynosiła 2% w porównaniu do 14% wśród osób nie poddanych tej procedurze.

Ospa prawdziwa zmieniała bieg historii wpływając na wynik ważnych bitew, np. w 1766 roku wojska pod dowództwem Jerzego Waszyngtona nie były w stanie odebrać Brytyjczykom Quebecu z powodu znaczącego zmniejszenia liczby zdrowych żołnierzy. Co ważne, wszyscy brytyjscy żołnierze byli poddani procedurze wariolacji. Mniej więcej w tamtym czasie, bo w 1757 jako 8 letni chłopiec wariolacji poddany został Edward Jenner, który wiele lat później zmieni świat poprzez wprowadzenie szczepienia. Edward Jenner, lekarz, biolog, naukowiec, wielokrotnie słyszał historie, że kobiety dojące krowy, które przechorowały krowiankę są naturalnie chronione przed zachorowaniem na ospę prawdziwą. Zastanawiając się nad tym fenomenem, doszedł do wniosku, że celowe przenoszenie ospy krowiej z osoby na osobę może pomóc w stworzeniu ochrony przed ospą prawdziwą. W maju 1796 roku Jenner znalazł młodą kobietę, która na rękach miała świeże ogniska ospy krowiej. Używając materii ze zmian chorobowych na rękach kobiety, zaszczepił 8-letniego chłopca- Jamesa Phippsa. Po tym zabiegu u chłopca wystąpiła niewielka gorączka a 9 dni później miał dreszcze i stracił apetyt, ale szybko się poprawiło i poczuł się dobrze. Dwa miesiące później Jenner zaszczepił chłopca ponownie, tym razem używając do tego materii pochodzącej ze świeżego ogniska ospy prawdziwej. Nie rozwinęła się żadna choroba, a Jenner doszedł do wniosku, że chłopiec jest odporny. Swoje obserwacje Jenner opublikował, jednak spotkał się z dużym sceptycyzmem konserwatywnego środowiska medycznego. Pomimo znacznej krytyki szczepienie rozpowszechniło się w Anglii i do 1800 roku dotarło do większości krajów europejskich. W Stanach Zjednoczonych szczepionka odniosła duży sukces a jej orędownikiem stał się Thomas Jefferson, który zainicjował wdrożenie krajowego programu szczepień. Już w 1813 roku uchwalono ustawę o szczepionkach, zachęcającą do szczepień przeciwko ospie prawdziwej. Z biegiem czasu opracowywano coraz lepsze szczepionki. Wiele krajów wdrażało obowiązkowy program szczepień w celu ochrony swoich obywateli przed ospą prawdziwą, aż w końcu prawie 200 lat po odkryciu Jennera, w 1980 roku WHO ogłosiło całkowitą eradykację wirusa ospy prawdziwej z populacji ludzkiej. Wirusa, który był postrachem ludzi przez tysiąclecia.

Wynalezienie szczepionki przez Jennera nie zmieniło świata od razu. Szczepienia musiały być prowadzone na dużą skalę, żeby osiągnąć właściwy efekt. Zdarzały się również takie tragiczne wydarzenia jak wybuch epidemii ospy prawdziwej w 1821 roku w Północnej Karolinie. Prawdopodobną przyczyną było pomylenie próbek, zamiast prawidłowej szczepionki dostarczono próbki ospy prawdziwej, które zostały podane podczas szczepień.

Epidemie ospy prawdziwej nie omijały także Polski. Ostatnia epidemia miała miejsce w roku 1963 we Wrocławiu. W trakcie trwania tej epidemii wdrożono ogólnopolską akcję szczepień, w wyniku której w całym kraju zaszczepiło się 8,2 mln osób.

Szczepionki uratowały miliony istnień ludzkich nie tylko przed ospą prawdziwą ale także przed innymi groźnymi chorobami takimi jak gruźlica, która zbierała śmiertelne żniwo; polio, które powodowało trwałe kalectwo; tężec, dur brzuszny oraz wiele innych. Oczywiście nie opracowano szczepionek wszystkie choroby. Wciąż nie ma skutecznych szczepionek na boreliozę, dengę, HIV, WZW typu C ale prace nadal trwają. Szczepionki to wielki triumf nauki i medycyny w skutecznym zwalczaniu chorób nękających ludzkość od wieków.

Autorzy artykułu: dr hab. n. med. Elżbieta Sarnowska, dr hab. Tomasz Sarnowski

(liderzy projektu leknacovid - https://leknacovid.com/index.php/wykonawcy)

* Artykuł jest dostępny na zasadzie otwartej licencji. Można go kopiować, powielać, rozsyłać, publikować na własnych stronach pod warunkiem podania autorów publikacji oraz linku do strony źródłowej www.leknacovid.com